Lilianko!
Dwa lata temu przyszłaś na świat i wywróciłaś nasze życie do góry nogami. Tygodniami walczyliśmy o Ciebie. O Twoje życie i zdrowie.
A Ty każdego dnia pokazywałaś nam ile sił drzemie w Twoim maleńkim ciałku. Każdego dnia zaskakiwałaś nas swoją siłą i wolą walki. Pokazałaś że nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych.
Gdy nasze życie z Tobą zaczęło być normalne, gdy myśleliśmy, że wszystko co najgorsze już daleko za nami znów zaatakowała podstępna choroba. Znów drżeliśmy o Ciebie, bo chwilami było naprawdę kiepsko.
A Ty?
A Ty Córeczko znów pokazałaś nam swoją siłę i udowodniłaś ze nie ma takiego przeciwieństwa, którego nie potrafiłbyś pokonać. Mimo pewnych ograniczeń wynikających z Twojej choroby żyjesz pełnią życia, jesteś wulkanem energii i świetnie się rozwijasz. Z całej naszej rodziny to właśnie Ty Lilianko najlepiej sobie z tą sytuacją poradziłaś.
Córeczko, jesteś naszą miłością, szczęściem i radością. Jesteś nadzieją na lepsze jutro. Lekiem na całe zło.
Nasza miłość do Ciebie jest nieopisana. Nie ma słów, które mogłyby ją wyrazić. Kochamy Cię każdego dnia bardziej. Dziś bardziej niż wczoraj, a jutro bardziej niż dzisiaj.
Twój uśmiech osusza wszystkie nasze łzy, Twoje kocham rozmiękcza serca, a Twój radosny śmiech sprawia, że w domu śmiejemy się wszyscy.
Bądź szczęśliwa Córeczko. Na zawsze i na wieczność.